Luka w ustawie o OC komunikacyjnym za którą płacą zapominalscy

Obowiązkowe ubezpieczenie OC na pojazd. Wszyscy wiemy czym jest, ale niewiele osób wie, że ustawa z 22 maja 2003 roku, ma sporą lukę. Luka ta sprawia, że każdego roku wiele osób (o dokładne dane warto zapytać ubezpieczeniowy funduszu gwarancyjny) płaci karę za brak OC, chociaż wcale nie chcieli unikać obowiązku płacenia. Jak to możliwe? Chodzi o tych, którzy kupili pojazd. Stan prawny na dzisiaj wygląda następująco:  Polisa OC przechodzi na nowonabywcę. Ustawodawca wymyślił, że sprzedający i kupujący mają obowiązek poinformować zakład ubezpieczeń o fakcie zmiany właściciela. Polisa przechodzi na kupującego, ale nie wznawia się automatycznie jak się skończy. W tym momencie wiele osób wpada w pułapkę i nie ma OC. Wynika to z przyzwyczajenia, że agent lub firma ubezpieczeniowa  przypominali o kończącej się polisie. Gdy normalna polisa się kończy, to nawet jak nikt nie wykona żadnego ruchu, polisa wznawia się automatycznie. Polisa nowonabywcy się nie wznawia i tu jest problem. Zakład ubezpieczeń, gdy dowiaduje się o zmianie właściciela, zazwyczaj wysyła pismo z informacją o polisie o końcu ubezpieczenia i o tym, że polisa się nie wznowi. Mija kilka miesięcy i jeśli ktoś o tym zapomni, ma kłopot. Pomysł ubezpieczeń obowiązkowych wynika z faktu, że w społecznym interesie jest aby wszyscy byli ubezpieczeni. Za brak ubezpieczenia jest wysoka kara. Kara ma odstraszać tych, którzy chcą unikać obowiązku ubezpieczania swoich pojazdów. Niestety często dopada nie tych, którzy celowo unikają, a zapominalskich lub niezorientowanych. Jest też jeszcze jeden moment w którym polisa nie wznawia się automatycznie. Gdy składka za polisę nie zostanie opłacona w całości. Zamysł był taki, że jak ktoś nie zapłacił składki lub raty, to polisa wygasa z ostatnim dniem i nie wznawia się automatycznie. Ten zapis powoduje np. taką sytuację: Ktoś ma do opłaty dwie raty 396 i 397 zł. Omyłkowo płaci 396 zł i 396 zł czyli o złotówkę za mało. Taka polisa też się nie wznawia automatycznie. Gdy klient prześpi i spóźni się nawet tylko jeden dzień, to kara za samochód osobowy wynosi w 2024 roku 1700 zł. Jeśli przerwa w ubezpieczeniu będzie dłuższa niż 14 dni – kara wynosi 8480 zł.

Propozycja rozwiązania:

Dodanie zapisu do ustawy, że zakład ubezpieczeń ma obowiązek poinformować aktualnego posiadacza pojazdu na 30 dni przed końcem polisy o fakcie że polisa się kończy i nie wznowi automatycznie. Ten zapis musiby dotyczyć wszystkich polis, które nie wznawiają się automatycznie – czyli zarówno przy zmianie własnosci jak i przy braku płatności.

Interesujące? Udostępnij!